Piractwo - pojęcie określone przez Konwencję o morzu pełnym sporządzoną w Genewie dnia 29 kwietnia 1958 r.[1] jako:
„
1. wszelki nielegalny akt gwałtu, zatrzymania lub wszelki rabunek dokonany dla celów osobistych przez załogę lub pasażerów prywatnego statku lub samolotu i skierowany:
a) na pełnym morzu przeciwko innemu statkowi lub samolotowi albo przeciwko osobom lub mieniu na pokładzie takiego statku lub samolotu,
b) przeciwko statkowi, samolotowi, osobom lub mieniu w miejscu nie podlegającym jurysdykcji żadnego Państwa,
2. wszelkie akty dobrowolnego uczestnictwa w korzystaniu ze statku lub samolotu, o ile ten, który ich dokonuje, ma świadomość faktów, nadających temu statkowi lub samolotowi charakter piracki,
3. wszelka akcja mająca na celu podżeganie do popełnienia czynów określonych w ustępach 1 i 2 niniejszego artykułu albo świadomie podjęta w celu ich ułatwienia.
Nie odchodząc od tematu to radziłbym tak jak pisze RG13 wziąć hasło do konta swojego szwagra i tam grać. Nie ma innego LEGALNEGO wyjścia.
Śmiem wątpić by przekazywanie komuś swojego hasła do steama było legalne.Nie wczytywałem się w warunki licencyjne, ale obstawiam, że jest to zabronione.
Ściągnięcie kraka do legalnej gry moim zdaniem nie jest w niczym gorszym od używania czyjegoś konta na steamie.
Więc albo na forum będzie przestrzegana licencja ściśle, albo będzie stosowany zdrowy rozsądek.
Dlaczego zamieściłem definicje prawdziwego piractwa? Ponieważ to co Ty uważasz za "piractwo", oznacza łamanie warunków licencji. Jednym z aspektów łamania warunków licencji jest nagrywanie nieautoryzowanych kopii, albo nieautoryzowane udostępnianie w internecie gry. Licencja ma wiele innych zapisów. Dlatego, określenie "piractwo" jest według mnie bez sensu jeśli dotyczy tylko niektórych aspektów licencji. Wszystkie warunki są równie ważne.
Jedynym celem stosowania terminu "piractwo" jest jego negatywny wydźwięk. Z tego samego powodu coraz częściej zamiast "piractwo", mówi się "kradzież". I teraz jeśli ktoś pożycza grę od kolegi i używa jego konta steam to nie jest "kradzież", a jak ściąga cracka by korzystać z tej samej pożyczonej gry, to już jest to "kradzież"? Celem producenta jest nie to by nie ściągać kraków, tylko to, by nie pożyczać/odprzedawać gier :) Dlatego określenia "piractwo", "kradzież" są bardzo nieprecyzyjne i nie powinno się ich używać, bo powodują błędy w rozumowaniu.