W prawie każdej recenzji Mafii 3 odejmowane są punkty, za powtarzalność zadań między misjami fabularnymi. Jej poprzedniczkę uznano jednak za zbyt liniową. Gdzie jest złoty środek?
W Mafii świetna fabuła jest rdzeniem gry, nie można sobie zatem pozwolić na strukturę gry znaną z GTA - wysyp misji od różnych osób powolutku tworzących fabułę.
Moim zdaniem złoty środek znany był już od początku - silnie prowadzona fabuła z możliwością małego skoku w bok - misjami od Lucasa. Chociaż sprowadzały się do jednego, nie były jednak powtarzalne i sprawiały dużo przyjemności. Niektóre były nawet tak czasochłonne, że po powrocie do baru w głowie miałem myśl: "Boże dawno mnie tu nie było" :P Zadania od Lucasa były prawie po każdej misji, więc nawet jeśli nie brało się zadań, można było pojeździć po mieście. Identyczny układ znajdował się w Mafii 2, lecz wszyscy wiemy jak to się skończyło. Jakie jest Wasze zdanie? A może wzór zaprezentowany w trójce jest dla was optymalny?
W Mafii świetna fabuła jest rdzeniem gry, nie można sobie zatem pozwolić na strukturę gry znaną z GTA - wysyp misji od różnych osób powolutku tworzących fabułę.
Moim zdaniem złoty środek znany był już od początku - silnie prowadzona fabuła z możliwością małego skoku w bok - misjami od Lucasa. Chociaż sprowadzały się do jednego, nie były jednak powtarzalne i sprawiały dużo przyjemności. Niektóre były nawet tak czasochłonne, że po powrocie do baru w głowie miałem myśl: "Boże dawno mnie tu nie było" :P Zadania od Lucasa były prawie po każdej misji, więc nawet jeśli nie brało się zadań, można było pojeździć po mieście. Identyczny układ znajdował się w Mafii 2, lecz wszyscy wiemy jak to się skończyło. Jakie jest Wasze zdanie? A może wzór zaprezentowany w trójce jest dla was optymalny?