Dziś w nocy natknąłem się na coś ciekawego. Jest to strona o NWO (ang. New World Order - Nowy Porządek Świata), przedstawiająca teorię największego spisku w historii ludzkości.
http://www.zbawienie.com/nwo.htm
Twórca strony przedstawia teorię jakoby istniała grupa ludzi z siedzibą w Watykanie, która wyznaje Lucyfera i stara się doprowadzić do powstania jednego totalitarnego rządu, ograniczenia populacji światowej do 500 milionów, oraz narzucenia wszystkim jednej religii - lucyferianizmu. Ludzie Ci chcą doprowadzić do III wojny światowej (tym razem o podłożu religijnym), która ma wyniszczyć populację, wyniszczyć inne religie i stworzyć lucyferianom okazję do wdrożenia jednej jedynej religii.
Brzmi nieprawdopodobnie? Tak, i to bardzo, przynajmniej dla mnie. Jako że jestem totalnym racjonalistą ciężko mi w to wszystko uwierzyć. Jestem zbyt racjonalnym umysłem, więc ciężko mi uwierzyć w to, co jest głoszone na tamtej stronie. Twórca tej strony poświęcił 30 lat na zbadanie tego wszystkiego i zebranie do kupy, chociażby dlatego warto to przeczytać.
Zapewne po przeczytaniu kilku pierwszych zdań mojego posta będziecie mieli tak jak i ja sceptyczne zdanie, jednak zapoznajcie się z tym, bo nie trzeba od razu w to wierzyć (tak jak i ja nie wierzę) jednak widzę w tym temacie okazję do stworzenia dyskusji, których bardzo mało na naszym forum. Jestem pewien, że znajdzie się jakaś osoba, która w to chociaż częściowo uwierzy, a wtedy będzie można podyskutować.
A jak z wami? Wierzycie, czy nie?
http://www.zbawienie.com/nwo.htm
Twórca strony przedstawia teorię jakoby istniała grupa ludzi z siedzibą w Watykanie, która wyznaje Lucyfera i stara się doprowadzić do powstania jednego totalitarnego rządu, ograniczenia populacji światowej do 500 milionów, oraz narzucenia wszystkim jednej religii - lucyferianizmu. Ludzie Ci chcą doprowadzić do III wojny światowej (tym razem o podłożu religijnym), która ma wyniszczyć populację, wyniszczyć inne religie i stworzyć lucyferianom okazję do wdrożenia jednej jedynej religii.
Brzmi nieprawdopodobnie? Tak, i to bardzo, przynajmniej dla mnie. Jako że jestem totalnym racjonalistą ciężko mi w to wszystko uwierzyć. Jestem zbyt racjonalnym umysłem, więc ciężko mi uwierzyć w to, co jest głoszone na tamtej stronie. Twórca tej strony poświęcił 30 lat na zbadanie tego wszystkiego i zebranie do kupy, chociażby dlatego warto to przeczytać.
Zapewne po przeczytaniu kilku pierwszych zdań mojego posta będziecie mieli tak jak i ja sceptyczne zdanie, jednak zapoznajcie się z tym, bo nie trzeba od razu w to wierzyć (tak jak i ja nie wierzę) jednak widzę w tym temacie okazję do stworzenia dyskusji, których bardzo mało na naszym forum. Jestem pewien, że znajdzie się jakaś osoba, która w to chociaż częściowo uwierzy, a wtedy będzie można podyskutować.
A jak z wami? Wierzycie, czy nie?