Enemy Front mam już za sobą. Było jednak jak się spodziewałem. Gra nie wnosi nic rewolucyjnego na rynek FPS-ów (chociaż i tak tego nie oczekiwano) Misje nie są aż tak epickie jak np. w nowym
Wolfenstein'ie, grafika jak i fizyka nie powalają, zaś historia nie została opowiedziana tak, jak po cichu liczyłem. Mimo kilku wad
Enemy Front uważam za dobrą pozycję. Naprawdę miło spędziłem przy niej kilka ładnych godzin. Jej największym atutem jest oczywiście swojski klimat odczuwalny w kilku misjach. Miło było odwiedzić charakterystyczne miejsca Warszawy w grze komputerowej. Za stosunkowo niską cenę otrzymujemy dosyć solidny produkt. Jedyną rzeczą, której mógłbym się bardziej przyczepić to ZAKOŃCZENIE. Pozostawia ono bardzo duży niedosyt
Pomijając jednak ten aspekt i biorąc pod uwagę, że grę stworzyli głównie polscy programiści muszę ją jak najbardziej polecić
Za 60 zł możemy pobawić się z nazistami przez kilka godzin, jak i również dowiedzieć paru ciekawych rzeczy o Powstaniu.
Teraz czekam tylko na dwie gry, które mają ukazać się już niebawem. Pokładam w nich ogromną nadzieję:
Część trzecia mojej ulubionej, legendarnej już przygodówki
The Longest Journey, Najdłuższa Podróż Premiera Listopad 2014
oraz
Następca kultowego
Neverhood'a - Starym wyjadaczom chleba chyba nie trzeba przedstawiać
Premiera Listopad 2014
Jeżeli jesteście fanami gier przygodowych point&click, a nigdy nie słyszeliście o powyższych produkcjach, gorąco zachęcam do nadrobienia zaległości
Jeżeli cenicie w grach szczególnie dozę fabularną, z pewnością
Najdłuższa Podróż przypadnie wam do gustu.