Imigrant
12
Moje wiersze, a przynajmniej kilka z nich.
"Wyrok"
Wyrok już zapadł
pieczęcie złamano
i w trąby zadęto
chaos
grad połykający połacie ziemi
wzrastający potop czerwony
gdzie każdy siarki smakuje
księżyc pełen krwi
nastający zmierzch
jaskinie od dawna przepełnione
nóż w żebrach
portfel skradziony choć pusty
w pustce
skradziony
jak całe życie
które tonie
---------
"Sekundy giną"
Zegar kolejną godzinę wybija,
rytmu codzienności wciąż nadając,
godziny, dni oraz młodość zabija,
a czasem ucieka. Szybciej niż zając…
Jednak przy tobie kochanie on zamiera,
i przestaje być tak bardzo istotny,
gdyż wtedy i pięknych barw on przybiera,
bo jesteś blisko. Staje się łagodny.
Jednak wciąż będą te sekundy ginąć,
aż w końcu szron nasze włosy pokryje.
Ma miłość nie będzie w stanie minąć,
nawet po tym jak ziemia mnie przykryje…
-------
"Dokąd zmierzam"
Dokąd zmierzam
przez wyboiste drogi
pośród krzewów cierniowych
mijając jasność
Dokąd zmierzam
tą zieloną łąką
pełną pięknych drzew
mijając mrok
Dokąd zmierzam
dokonując wyboru
czy drogę do raju
czy drogę do horroru
---------
"Raj niezdobyty"
Konflikt goniony przez konflikt,
a i mord, przez mord ścigany.
Czy to się kończy nie wie nikt,
tak już ten świat jest usłany.
O nowe tereny wojna,
czy o dobra naturalne…
Ludzkość nie jest już spokojna,
wszystko stało się koszmarne.
Przecież to już nic nie zmieni,
a tylko powiększy ten gnój…
Ale nastanie raj na Ziemi,
jak wynajdziemy lek- pokój.
--------
O prawach autorskich nie wspominam, bo wchodzą one w życie od momentu opublikowania ich ;)
--------
I nie piszcie proszę - "Daj sobie z tym spokój" - ewentualną krytykę proszę uzasadniać.
"Wyrok"
Wyrok już zapadł
pieczęcie złamano
i w trąby zadęto
chaos
grad połykający połacie ziemi
wzrastający potop czerwony
gdzie każdy siarki smakuje
księżyc pełen krwi
nastający zmierzch
jaskinie od dawna przepełnione
nóż w żebrach
portfel skradziony choć pusty
w pustce
skradziony
jak całe życie
które tonie
---------
"Sekundy giną"
Zegar kolejną godzinę wybija,
rytmu codzienności wciąż nadając,
godziny, dni oraz młodość zabija,
a czasem ucieka. Szybciej niż zając…
Jednak przy tobie kochanie on zamiera,
i przestaje być tak bardzo istotny,
gdyż wtedy i pięknych barw on przybiera,
bo jesteś blisko. Staje się łagodny.
Jednak wciąż będą te sekundy ginąć,
aż w końcu szron nasze włosy pokryje.
Ma miłość nie będzie w stanie minąć,
nawet po tym jak ziemia mnie przykryje…
-------
"Dokąd zmierzam"
Dokąd zmierzam
przez wyboiste drogi
pośród krzewów cierniowych
mijając jasność
Dokąd zmierzam
tą zieloną łąką
pełną pięknych drzew
mijając mrok
Dokąd zmierzam
dokonując wyboru
czy drogę do raju
czy drogę do horroru
---------
"Raj niezdobyty"
Konflikt goniony przez konflikt,
a i mord, przez mord ścigany.
Czy to się kończy nie wie nikt,
tak już ten świat jest usłany.
O nowe tereny wojna,
czy o dobra naturalne…
Ludzkość nie jest już spokojna,
wszystko stało się koszmarne.
Przecież to już nic nie zmieni,
a tylko powiększy ten gnój…
Ale nastanie raj na Ziemi,
jak wynajdziemy lek- pokój.
--------
O prawach autorskich nie wspominam, bo wchodzą one w życie od momentu opublikowania ich ;)
--------
I nie piszcie proszę - "Daj sobie z tym spokój" - ewentualną krytykę proszę uzasadniać.