MAFIA 3 - Osoba podkładająca głos Lincolnowi.

Hej!
Zastanawialiście się kto podkłada głos Lincolnowi? Ja trochę pogłówkowałem i jego głos strasznie przypomina głos Dave Fennoy'a. Poza tym był DJ w MAFII 2, czyli coś musi być na rzeczy. Co o tym myślicie?
Mamy odwiedź: http://mafiatown.gram.pl/lincoln-clay-p ... s,869.html

Mi tam sam głos się podoba, główny bohater niekoniecznie ;)
Kurcze, mi się wydaje że głos w trailerze nie należy do Kyle Kingsbury'ego. Nie wiem czemu, mimo jasnej informacji, myślę, że Kyle będzie tylko aktorem motion capture Claya. Poza tym, hm, jeśli nie będzie grał Claya motion capture, a podkładał tylko głos, no to myślę że może się to rozjechać jak w starym filmie klasy B produkcji ZSRR.

Dla porównania:



"Ileż to razy w myślach osiągałem wszystko. Udało mi się tylko nie być komunistą."

Adam Miałczyński, Adaś.
Joguś zapominasz, że to dubbing, z głosem można robić wiele różnych rzeczy :)
Zgadza się, ale to i tak przy technologi motion capture będzie widoczne. Jak śpiewanie z playbacku :P A co do samego głosu w trailerze to jest on "przyciężki"

#piekloperfekcjonisty
"Ileż to razy w myślach osiągałem wszystko. Udało mi się tylko nie być komunistą."

Adam Miałczyński, Adaś.
Mi osobiście i aktor podkładający głos i sam lincoln bardzo przypadli do gustu. Nie wiem dlaczego tak wiele osób od razu skreśla Lincolna.
TGMplay napisał(a):
Nie wiem dlaczego tak wiele osób od razu skreśla Lincolna.


Przyzwyczailiśmy się do La Cosa Nostra, kapeluszy i szykownych garniturów. Jeszcze bardziej to odczułem przechodząc kilka dni temu jedynkę. Lincoln to coś nowego: czarna rasa, biega w jakichś łachmanach. Myślę, że stąd ten opór. Jednak wczuwając się w klimat gry, coraz bardziej się do niego przekonuje, myślę, że postąpi tak większość graczy.
W późniejszym etapie gry Lincoln z pewnością założy garnitur i stanie się szanowanym gangsterem poza tym nie czarny tyko Mulat :P
Ja oglądając po raz enty trailer czy też gameplay zaczynam się zżywać z Lincolnem. Wiem, ze to brzmi śmiesznie, ale sam okres, czyli koniec lat 60 jest dla mnie jednym z lepszych <wojna w Wietnamie> a on sam będzie weteranem tej Wojny, co jeszcze bardziej mnie do niego przekonuje. A co najważniejsze dzięki niemu będziemy mogli poznać tę samą organizację znaną z 2 poprzednich części, ale od tej drugiej strony, co naprawdę może się udać. Klimat Nowego Orleanu lat 60 urzekł mnie. Dodatkowo te bagna ^^ <już nie mogę się doczekać, aż będę te bagienne drogi mógł pokonywać za kółkiem rasowego Muscle Cara. Nie uważam, że to będzie słaba mafia. Liczę, że będzie lepsza od nadal dobrej MAFII 2. A na koniec dodam jeszcze, ze śmieszą mnie komentarze ludzi piszących, ze Czarnych, bo poprawność polityczna. Chyba nie znają historii, gdyż czarnoskóra postać w 1968 roku to strzał w 10! Zamordowanie Martina Luthera Kinga i bunt czarnych. To może być naprawdę dobra historia.
Dokładnie, ja też nie mam nic przeciw całej postaci, jej osadzeniu w latach 60 i tak dalej, tylko mowię że jest trochę przerysowana, kupa mięśnia z głosem od którego horrory to bajki, tylko to mam do zarzucenia postaci.
"Ileż to razy w myślach osiągałem wszystko. Udało mi się tylko nie być komunistą."

Adam Miałczyński, Adaś.
Według mnie Lincoln zapowiada się na naprawdę ciekawego bohatera , z tego co na razie ujawniono będzie on totalnym przeciwieństwem Vito , który od samego początku pragnął się wzbogacić i być członkiem mafii , Lincoln natomiast brzydzi się tego typu organizacjami i bogactwo nigdy nie było dla niego priorytetem , nawet wstąpił do armii z własnej woli , jestem bardzo ciekaw relacji między tą dwójką mam nadzieje że zostanie ona fajnie zarysowana.
Ja na początku się buntowałam, że czemu taki bohater, że to "nie mafijny" główny bohater... Ale polubiłam Lincolna. To już dla mnie nieodrywalny element Mafii III. Pasuje do czasów, do klimatu, to wszystko tworzy jakość M3 i tyle. Mam tylko nadzieję, że nie będzie nudno, bo pozostaje już tylko właśnie ta kwestia - jak zostanie pokazane to, co nam twórcy chcą zaoferować.
Co do relacji Lincoln-Vito - mnie to ogromnie ciekawi jak to będzie wyglądać. Czy Vito z chęcią będzie pomagał, czy będzie miał jakieś opory przed pomaganiem Mulatowi lub w ogóle przed pomaganiem. A może Lincoln otrzyma od niego pomoc, a na końcu zrobi Clayowi jakieś świństwo, np coś się okaże... No i reszta "poruczników". Zdrady Lincolna (kiedy ten któregoś z nich oleje) itd, idp. Bardzo mnie ciekawi co i jak z Lincolnem przeżyjemy. Na ile nas porwie w swój świat.
Myślałem, że coś ze mną jest coś nie tak, ale ja z Lincolnem zżyłem się przez trailery. Nie wiem dlaczego. Może dlatego, iż oglądam trailer prawie codziennie? Jestem ciekaw jak finalnie zostanie Lincoln napisany, ale jestem dobrej nadziei.