Bez zbędnych ceregieli przejdę do sedna. Od niecałego roku mam laptopa Lenovo G510 o całkiem niezłej specyfikacji, a w każdym razie wystarczającej do komfortowego grania we w miarę nowe tytuły (4 GB RAM, karta graficzna AMD Radeon HD8750m, Intel Core i5 2.6 GHz). Warto nadmienić, że komputer ma dwie karty graficzne - jedną zintegrowaną Intela której używa do mniej wymagających zadań i Radeona którego używa do gier. Komp działał świetnie przez ostatni rok na Windowsie 8, ale był już trochę zawalony syfem i postanowiłem, że zrobię formata i postawię nowego Windowsa. Zainstalowałem sobie Windows 8.1, miałem trochę problemów ze znalezieniem sterowników ale dałem radę. Ściągnąłem sobie demo FIFY 15 po raz drugi (pierwszy raz przed formatem i działała cacy bez żadnych lagów) i zaczęły się schody. Gra przez pierwsze 10 minut działa super, ale po 10 minutach zaczyna się niemiłosiernie lagować. Grać się da, ale o komforcie nie może być mowy. Ściągnąłem program TechPowerUp GPU-Z i kiedy sprawdziłem nim jaką temperaturę ma karta w czasie kiedy mam odpaloną FIFĘ to się przeraziłem! Temperatura waha się między 95 stopni a 101 stopni. Przypuszczam, że to jest powodem tego, że gra tak się wiesza. Dziwne jest też to, że to lagowanie się gry zbiegło się w czasie z reinstalem Windowsa - na podstawowej ósemce nic się nie lagowało, grałem płynnie cały czas. Nie gram w wiele gier, w zeszłym roku była to głównie FIFA i teraz bardzo mi zależy aby działała ona możliwie płynnie. Skoro gra przez pierwsze 10 minut działa płynnie to znaczy, że komp może ją pociągnąć, tylko później nie daje rady ze względu na przegrzaną kartę. Jakie kroki radzicie podjąć? Myślałem o rozkręceniu i zajrzeniu do środka, przeczyszczeniu wiatraka i radiatora, ale co poza tym? Jak sprawdzić czy karta po prostu nie jest wadliwa, albo nie uległa uszkodzeniu? A może program przekłamuje i radzicie sprawdzić temperaturę jakimś innym? Proszę o pomoc panie i panowie!