Dlaczego Falcone chciał zabić Tommy'ego Angelo?

Według mnie to była najgorsza misja w mafii II nie dlatego że trzeba zabić Tommy'ego tylko dlatego że tutaj nic się nie trzyma kupy. Dlaczego w ogóle Falcone wtrąca się do spraw nie swojego miasta? Dlaczego Vito mówi "pan Sallieri przesyła pozdrowienia" skoro Vito w ogóle nie zna Salliriego i nawet nie wie o jego istnieniu. W jaki sposób Falcone dowiedział się o dokładnej lokalizacji Tommy'ego skoro wszystko jest utajnione przez federalnych i raczej wątpie żeby z taką łatwością się tego dowiedział? Dlaczego federalni zareagowali dopiero po zabiciu Tommy'ego skoro mieli go chronić dożywotnio cały czas? No i skąd Vito znał prawdziwe nazwisko protagonisty mafii the city of lost heaven/definitive edition skoro te zostało zmienione na kilka lat wcześniej? Nic się w ogóle tutaj nie trzyma kupy.
Mnie też to zastanawia
Ale różne grupy/mafie mogą ze sobą współpracować, tak? To jak ustalili miejsce pobytu Tommy'go Angelo to trudna sprawa może dorwali jakiegoś kapusia w policji? Po za tym Vito nie musi znać osoby, którą zabija, bo: 1: zlecenie załatwił Joe, by odzyskać kasę, przynajmniej częściowo, 2: Tommy Angelo jako świadek koronny pod ochroną prowadził życie spokojnego i uczciwego człowieka i trzymał się z dala od porachunków mafijnych.
cron