Byłem świadkiem porachunków mafii

Witam,

Będąc na wakacjach we Włoszech pojechałem z tatą odwieźć kuzynkę do jej babci, która mieszka ok. 10km od naszego mieszkania. No i patrzymy a tu gliny jadą.Babcia mieszka ulicę dalej od miejsca zdarzenia.Ona mówi nam, że to był jakiś wypadek. MY jedziemy bok tej ulicy a tam policja, ludzie, dziennikarze lecz nie było widać żeby to był wypadek. Godzinę później babcia powiedziała mi że to była mafia. 2 synów wysiadło z auta wpakowało tatusiowi 10 kulek i pojechało. Później dowiedziałem się, że tam mafia jest podzielona na klany i klany tego ich ojca był zły i oni(ludzie z tego klanu) zabijali niewinnych ludzi więc trochę dobrze, że go zabili :P.

Pozdrawiam
filip128 (KaSkA3eR)
Sprzęt

Procesor: Intel(R) Core(TM)2 Duo CPU T6400 @ 2.00GHz
RAM: 3GB
Karta Graficzna : NVIDIA GeForce 9600M GT
System: Windows VistA HomE PremiuM
Także amerykańscy włosi organizują się w klany (rodziny), ale nie sądzę by akurat tym stricte włoskim klanom zależało na życiu niewinnych. Może chodziło o coś innego, ale ludzie tak gadają żeby Niebiescy się odczepili. Wiesz, Omertá.
"Czego mam oczekiwać? Hades moim domem. W ciemności uścielę sobie łoże."
(Hi.17:13)
Ciekawe zjawisko, ja bym srał w gacie jak bym się dowiedział, że koło mnie grasuje mafia :-F
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Obrazek