Imigrant
38
Długo się zabierałem za napisanie tego, bo nie chciałem opublikować byle szmelcu napisanego na kolanie w przerwie między obiadem i snem. Jak zapewne zauważyliście, mój nick z pogrubionego żółtego został trochę odchudzony i pomalowany na biało, mówiąc inaczej – musiałem się pożegnać z funkcją redaktora. Czym było to spowodowane? Być może zbyt małą dostępnością i często zarzucaną mi biernością z mojej strony na forum. Nie mniej jednak, nadal będę was odwiedzał, czytał posty na forum, czasami dorzucę tam coś od siebie ;). Chciałbym jednak wam wszystkim podziękować za mile spędzone chwile, za dziesiątki godzin spędzonych na konferencjach oraz za wspaniałą atmosferę. Życzę wam, żebyście cieszyli się nie tylko z sukcesów MT, ale przede wszystkich swoich własnych. Żeby Maf trafił do swojego wymarzonego studia, dla Acozza wanny pełnej napalonych blondynek, dla Kevina mnóstwa pieniędzy, żeby mógł sobie zakupić upragnioną ilość skuterów, motorów, samochodów i czego tylko tam chce, dla Wojtasa dużo snu, bo zawsze odnosiłem i nadal odnoszę wrażenie, że pracuje 24/7, dla Grishy samych premii od szefa, dla Exa szczęścia ponad wszystko i dla Nofa, żeby zawsze pozostawał takim czarnuchem, jakim jest. Życzę także wam wszystkim, żebyście nigdy nie tracili uśmiechów z twarzy, bo bez nich życie jest po prostu smutne. "Dajcie się porwać marzeniom, nie dajcie się zwieść problemom” ;).
Bye Bye Blackbird.
Bye Bye Blackbird.
Anything is possible