Zrobiłem tak jak kazał Maf, lecz problem dalej występuje. Warto pchać się w ten program, który polecił Quatrox? Niezbyt mam warunki i czas do przeprowadzania niezliczonej ilości skanowań...
Bad sectory, i to całkiem sporo. Licz się z tym że dysk długo nie wytrzyma (prawdopodobnie dysk wykorzystał zapasowe miejsce i dlatego pojawiają się błędy Windowsa).
Wydaje mi się, że chkdsk może naprawiać bad sectory. Komenda wtedy jest taka: chkdsk X: /f /r (gdzie X to litera dysku). Tylko ostrzegam, że jeśli masz zamiar użyć tej komendy to musisz liczyć się z tym, że skanowanie i naprawa może długo potrwać.