Wasze ulubione seriale

A mnie wciągnął strasznie House of Cards, takie amerykańskie political-fiction ale naprawdę ładnie zrobione, w formie dramatu takiego sensacyjnego. POLECAM.
"Ileż to razy w myślach osiągałem wszystko. Udało mi się tylko nie być komunistą."

Adam Miałczyński, Adaś.
Ja oczywiście od lat jestem fanem starej, dobrej amerykańskiej komedii "Świat według Bundych". Ich teksty zawsze mnie rozbrajają, a mentalność Al'a i jego opinia na wiele tematów zawsze rozśmiesza mnie do łez. Sama jego postać odniosła zresztą niemały sukces w kulturze masowej, własnie ze względu na jego dość... niekonwencjonalny światopogląd i osobowość :-)

Śledzę też znanych i lubianych "Przyjaciół". Wygrzebałem z kartonu parę kaset z tym serialem, a że trzymają się w miarę dobrze, oglądam je czasem, choć i tak przerzucę się na DVD :-) Tak jak napisał Xtra, lata 90,, to jest właśnie to! Wiele śmiesznych, ciekawych wątków, a najlepszy moim zdaniem to oczywiście wątek Rossa i Rachel :mrgreen: "Zbierałeś się 9 lat, by powiedzieć mi, że mnie lubisz, Ross!" - GENIALNE :-D Współczesne serialiki mnie nie kręcą, najlepsze są te z przełomu lat 90.
Ostatnią rzeczą, jaką facet chce oglądać na koniec dnia, jest żona - Al Bundy
mój pierwsza miłość i M jak miłość :) nie ma lepszych ;) pozdrawiam
Wypatrzyłem ostatnio jakiś kanał, który zwie się ATM Rozrywka. Jakież było moje zdziwienie i radość ogromna zarazem, gdy zorientowałem się, że codziennie o 20:00 leci serial ''Fala Zbrodni''. Bardzo gorąco polecam, bo serial jest pełen zwrotów akcji, co sprawia, że nie sposób przejść obok niego obojętnie.
„An eye for an eye makes the whole world blind.”
~Mahatma Gandhi
No nie spodziewałem się tego po sobie. Nigdy mnie nie ciągnęło do filmów i seriali o superbohaterach, po prostu nie moja bajka. Wolałem bardziej przyziemne tematy. Zrobiła się serialowa pustka, dlatego chciałem znaleźć coś nowego. IMDB, ranking seriali - tak dowiedziałem się o takich produkcjach jak "Daredevil" i "Jessica Jones". Dostawały naprawdę dobre oceny, ale nadal byłem co do nich sceptycznie nastawiony.

Nastał więc dzień, w którym całkiem niespodziewanie do Polski trafił Netflix. Jako że zawszę muszę próbować nowych rzeczy, nie mogłem sobie odpuścić pierwszego darmowego miesiąca z tą platformą. Niestety, jak się okazało produkcji z polskimi napisami/lektorem było jak na lekarstwo. No ale nie mogłem przewalić darmowego miesiąca bez oglądania czegokolwiek. Przeglądam listę seriali z dostępnym polskim lektorem - są! Jessica Jones i Daredevil. Miecz przeznaczenia mnie dosięgł, teraz musiałem je już obejrzeć.

Na pierwszy ogień poszła Jessica Jones.



Wszystkie 13 odcinków w 3 dni. Wciągnęło mnie na maksa. Klimat noir, muzyka, świetna główna bohaterka i czarny charakter... no i ta czołówka. Spodziewałem się przekolorowanego świata, irytujących postaci, typowych komiksowych bohaterów. Było wręcz odwrotnie - mroczna historia, ludzkie postacie z ludzkimi problemami. No ale nic, skończyło się. Czekam niecierpliwie na drugi sezon. Pora na drugą pozycję - Daredevil.



Historia się powtórzyła. 13 odcinków w 3 dni. Znowu mnie wciągnęło. Trudno mi zdecydować, który czarny charakter mi się bardziej podobał - Killgrave z Jessiki czy Wilson Fisk z Daredevila. W tym przypadku nawet ciężko było stwierdzić, czy czarny charakter rzeczywiście jest czarnym charakterem. Drugi sezon 18 marca 2016.

Teraz się pojawia pytanie - gdzie to oglądać? Niektórzy sięgną po oczywistą opcję. Druga to jest to o czym pisałem wcześniej - Netflix. Pierwszy miesiąc dostajecie za darmo. Musicie się tylko zarejestrować i wprowadzić dane swojej karty. I nie ma się tutaj co burzyć, że "jak to kartę, złodzieje, tak się nie robi, cała moja minimalna krajowa zniknie z konta". Bez obaw - przez pierwszy miesiąc nie ma absolutnie żadnych opłat. Musicie tylko anulować subskrypcję przed kolejnym okresem rozliczeniowym - możecie to nawet zrobić na drugi dzień, i tak dostęp wygaśnie dopiero za 30 dni.

- Netflix.com (nie ma jeszcze polskiego interfejsu, ale podobno niedługo ma się pojawić)
- Lista produkcji z polskim lektorem lub napisami (po zalogowaniu)

PS Ciekawostka - obydwa seriale dzieją się w tym samym uniwersum, w tym samym mieście, w tej samej dzielnicy.
Zacząłem oglądać serial Westworld, ale nie mam jeszcze wyrobionej opinii na jego temat. Pierwszy odcinek podobał mi się bardzo, drugi umiarkowanie. Uwielbiam film, który był bazą dla serialu, ale jak na razie nie czuję tego samego klimatu. Realizacja i kreacje aktorskie naprawdę świetne, ale to nie wszystko.
Ja najbardziej lubię Kapitana Bombę i Plebanię.
"Czego mam oczekiwać? Hades moim domem. W ciemności uścielę sobie łoże."
(Hi.17:13)
cron